Bonjour !
C'est le dernier jour de l'annee 2024.
J'ai reussi enfin acheter une petite maison a cote de la foret. Je vais bien, je peux apprendre le francais et travailler. Je suis reconnaissante de ma vie !
Bonnee annee pour tous !
Bonsoir !
Aujourd'hui j'ai achete un tableau <<La Forêt dans le brouillard >>. Les couleurs ne sont pas vives, par contre - tres economiques - gris et vert. Il y a de la paix dans ce tableau. Je sense un secret aussi.
Maintenant j'ecoute un audiolivre. Il n'est pas tres interesant.
J'ai du mal du coeur parfois. Mon dos est meilleur maintenant. Je pense que j'apprendre le francais trop intensivement. Mais je ne peux pas arreter.
Jestem. Długo nic nie dziergałam, a to z powodu moich nowych pasji. Bardzo mnie wciągnęły pochłaniając sporą część mojego życia. Otóż odkryłam w sobie pasje do nauki języków obcych. Zaczęło się to jeszcze przed "pandemią", a w jej trakcie się ukazało w całej swojej formie. Trwa do dzisiaj.
Najpierw był to język portugalski, którego uczyłam się po angielsku, więc przypomnienie sobie angielskiego. Potem doszedł rosyjski, który miałam w szkole, więc się podciągnęłam na tyle, że przeczytałam wszystkie (dostępne w moim telefonie) dzieła mojego ulubionego Czechowa w oryginale, co dało mi dużo radości.
A w zanadrzu czaił się francuski, który postrzegałam jako coś niesamowicie trudnego do ogarnięcia. I ten francuski wciągnął mnie ogromnie. Uczę się go nadal, aktualnie "przerabiam" materiał leksykalno-gramatyczny z poziomu B2. Korzystam z wielu kursów, uczę się sama, jak na razie. Kiedy poczuję, że nadeszła właściwa pora, wykupię sobie jakieś konwersacje.
Wiem, że większość nauczycieli poleca konwersacje na początku nauki, ale u mnie to nie działa. Podobnie było z angielskim i portugalskim, które mam opanowane na poziomie komunikatywnym. Nie są mi potrzebne żadne certyfikaty, uczę się wyłącznie dla przyjemności, i to jest piękne.
Moje plany językowe są dużo większe. Po francuskim chcę jeszcze troszkę ogarnąć hiszpański i włoski. Jestem fanką języków romańskich! Jeśli wystarczy mi życia, to ostatecznie może jeszcze odświeżę sobie niemiecki, którego uczyłam się w liceum, a potem kompletnie nie miałam z nim kontaktu (poza jednym krótkim wypadem do Austrii).
Ostatnio na tapet pcha się coś zupełnie nowego dla mnie, ale nie mogę przestać o tym myśleć. Malowanie akwarelkami! Coś niesamowitego! Sama jestem ciekawa jak się z tym odnajdę.
A bientot!