Druga chusta wzorem Haruni już jest ukończona. Kusiło mnie, żeby troszkę zmodyfikować bordiurę i tak zrobiłam - chusta nie ma dwóch liści w bordiurze - pierwszego i ostatniego. Myślę, że nie wygląda źle, ale chyba na przyszłość już bym nie eksperymentowała z tym wzorem, tylko ściśle się go trzymała.
Chusta jest poza tym identyczna z poprzednią - ta sama włóczka, te same druty, i nawet waży prawie tyle samo (70 g), mimo braku tych dwóch liści. Może dlatego, że wykończyłam ją łukami z 6 oczek łańcuszka, a poprzednią 5 oczkami.
Obie chusty są delikatne jak mgiełka i mają bardzo przyjemny kolorek.
Już myślę nad następną Haruni, ale zaległości czekają.
Przepiękna...i jak perfekcyjnie wykonana,ja niestety nie potrafię wykańczać szydełkiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Anita
Dzięki. :) Wykańczanie szydełkiem nie jest trudne, znacznie łatwiejsze od robienia nupków/nupek :)
UsuńCudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję. :) Również pozdrawiam Cię serdecznie :)
Usuń