sobota, 30 listopada 2013

Spodnie sztruksowe

Właśnie skończyłam szycie spodni ze sztruksu. Wzór z Burdy 10/2001, model 105. Zrezygnowałam z kieszeni i zrobiłam inne wykończenie górnego brzegu - zamiast lamówki ze skosu - wszyłam prosty pasek, zapięcie na haczyk. Spodnie mają podwyższony stan i zachodzą dość wysoko  na plecy, tak, jak chciałam, żeby było w nich ciepło :)
Pierwszy raz szyłam "prawdziwy" rozporek z przodu. Opis w Burdzie niewiele mi mówił, więc poszperałam po internecie i znalazłam taki filmik, który mi pomógł. Oczywiście musiałam odwrócić strony, bo szyłam przecież damskie spodnie :)
Instruktaż szycia rozporka w męskich spodniach:


Tkanina to sztruks kupiony w sklepie internetowym. Niestety, okazało się, że jest elastyczny wzdłuż, co mnie zaskoczyło i miałam trochę problemów z wszyciem suwaka, bo robiły się falbanki. Na szczęście z głównymi szwami maszyna sobie poradziła.
A oto spodnie, prosto spod igły, na razie na wieszaku. Kolor coś w rodzaju oliwki.



Generalnie jestem zadowolona z efektu :)

A tu spodnie na człowieku:



niedziela, 24 listopada 2013

Rzeczy stare i nowe

Zauważyłam, że spora część wpisów na blogach zaczyna się od słów: Dawno mnie tu nie było, lub coś w tym stylu. Podpisuję się pod tym obiema rękami, bo to prawda. Nie pokazałam jeszcze rzeczy, które udziergałam w końcówce lata, a są to:

1. Bolerko dla mojej siostry, wykonane z czarnej Sonaty na drutach 3,0.




2. Bluzeczka z Sonaty w kolorze mlecznego kakao i włoczki czeskiej Silva o składzie podobnym do Sonaty. Silva jest nieco grubsza, ale bardzo miła i miękka, znacznie przyjemniejsza od nieco sztywnej Sonaty. Druty 3,0, zużyłam po jednym motku każdej z włóczek.



Na drutach mam zaczęte już trzy robótki, więc muszę się zmobilizować i je pokończyć, bo już się wprasza czwarta.

3. Ale poza robótkami na drutach poczułam też wenę do szycia. Przed rokiem zaczęłam szyć spódnicę według wskazówek jednej z blogerek. Bunt maszyny uniemożliwił kontynuację projektu. Niedokończona spódnica czekała aż rok na swoją kolej, no i się doczekała. W tym tygodniu projekt został sfinalizowany. Tkanina to elanowełna w pięknym kolorze ciemnego brązu, którego oczywiście nie widać na zdjęciach. Spódnica prosta, ołówkowa, uszyta bez podszewki, do paska, zapinana na guzik. Suwak zwykły, w tylnym szwie. Zamiast "pęknięcia" z tyłu zrobiłam nierozciętą fałdę; gdyby się źle chodziło, można łatwo przerobić. Zdjęcia na razie na wieszaku.