czwartek, 21 lutego 2013

Spadające Talerze

Dzisiaj zupełnie nie miałam ochoty na drutkowanie, przerobiłam zaledwie parę oczek... Ale za to znalazłam w sieci taki filmik:



niedziela, 10 lutego 2013

Gorzka czekolada ze śliwką

Taki jest kolor włóczki, z której zrobiłam sweterek według wzoru z Sandry Extra Szydełkowe Trendy 6/2011. Jedynie na tym zdjęciu kolor jest zbliżony do prawdziwego.
Ten projekt był dla mnie prawdziwym wyzwaniem, ponieważ robiłam z cienkiej włóczki (wełna Kashmir 360m/100g), a dni styczniowe - krótkie i pochmurne, za to długie wieczory, zupełnie ciemne - nie sprzyjały robótkowaniu z prawie czarnej cienizny na drutach 3,5 (korpus i kołnierz), 3 (rękawy) i 2,5 (mankiety). W dodatku wpadłam na pomysł, że rękawy zrobię metodą contiguous, bo pora, żeby nabyć tę sprawność. Nabieranie oczek do pierwszego rękawa i wykonanie główki zajęło mi tydzień, bo w trakcie jeszcze zaliczyłam prucie. Na szczęście z drugim rękawem już poszło mi znacznie lepiej.
Pierwszy raz robiłam mankiety na drutach pończoszniczych i moje doświadczenia są takie, że nie umiałam robić na pięciu drutach (4+1 roboczy), ale dobrze mi szło na 4 (3+1) i ten sposób wydaje mi się lepszy.
Jest to także mój pierwszy wyrób drutkowo-szydełkowy i muszę powiedzieć, że szydełkowanie baskinki w tym sweterku było prawdziwą przyjemnością i poszło bardzo szybko, bo zajęło mi zaledwie dwa dni.
Sweterek ładnie się zblokował i jestem zadowolona z efektu.



Witam serdecznie nowych obserwatorów bloga :)